Pokój, Moje umiłowane dzieci, pokój! Moje dzieci, radujcie się wraz ze swą Niepokalaną Matką, wyniesioną do Nieba w ciele i duszy. Otoczenie Mnie chwałą w Niebiosach jest antycypacją chwały każdego i każdej z was oraz tych wszystkich, którzy będą wierni Panu aż do końca i którzy żyli na tym świecie, poświęcając się chwale Jego Królestwa Miłości i wypełniając Jego Boską Wolę. Moja niepokalana i chwalebna obecność na świecie jest wielkim znakiem miłości Boga dla was. Nie lękajcie się prób i cierpień, jakie będziecie musieli znieść dla miłości Mego Syna. Zdołacie znieść wszystko, z miłością i z wiarą. Mój Boski Syn już udzielił wam łask z wyprzedzeniem, kiedy przyszłam z Nieba, aby was pobłogosławić w Moich objawieniach dziejących się pośród was, przez te wszystkie minione lata, gdy udzieliłam wam tylu, tak wielu błogosławieństw i łask z Nieba. Błogosławieni ci, którzy uwierzyli nie zobaczywszy, i którzy przyjęli te błogosławieństwa i łaski z maleńką wiarą i miłością swych serc. Nie ulegną oszustwu ani nie zostaną porzuceni przez Pana w trudnych chwilach, bo oni nie porzucili Pana ani Mnie, swej Niebieskiej Matki, w chwilach bólu, prób i ataków przeciw Memu dziełu miłości. Lecz biada niedowiarkom, biada tym, którzy stracili wiarę i którzy byli niewdzięczni, mając w pogardzie, prześladując i niszcząc święte dzieła Boże swymi słowami i złym przykładem. Pewnego dnia staną przed Panem, twarzą w twarz i oko w oko, i ów dzień będzie [dla nich] straszny. Pamiętajcie, Moje dzieci: wielu jest wezwanych, ale mało wybranych, ponieważ tak wielu nie dowierza i nie ma wiary w swoich sercach. Moje słowa tu wypowiedziane się urzeczywistnią, a gdy one się wypełnią, wielu niedowiarków będzie gorzko płakać z powodu straconego czasu, i będą błagać o przebaczenie i miłosierdzie (…). Módlcie się, módlcie się, módlcie się, gdyż decydująca godzina już nadchodzi. Błogosławię wszystkich: w Imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego. Amen!
Komentarz: Wniebowzięcie Maryi jest wyraźną zapowiedzią tego, co będzie i naszym udziałem; jest też czymś więcej, bo w pewnym sensie już uczestniczymy w tym Jej wyniesieniu, o ile spełniamy Bożą Wolę, żyjąc w wierze i miłości. W ten sposób zdołamy przejść zwycięsko wszystkie czekające nas próby i doświadczenia. Tych, którzy służą Bogu otwierając się na Jego Miłość, nagrodzi On obdarzając Miłością w jeszcze większym stopniu niż dotychczas. Jednak los tych, którzy dobrowolnie zamykają się na Jego Miłość, wybierając pychę, i tak pozostaną do końca, będzie straszny. Ale i dla nich jest jeszcze nadzieja. Czas jest jednak krótki; dlatego tym więcej módlmy się za siebie nawzajem i za grzeszników, nawracajmy się i przygotowujmy, abyśmy mogli bez wstydu stanąć przed Panem, bez względu na to, czy to On przyjdzie do nas, czy też my do Niego.
Niebo mówi dzisiaj 